Bez tytułu
męczę się...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
męczę się...
co do pisania.. to wczesniej jakos nie miałam ochoty... ani o czym pisac...
Kama w szpitalu... i własnie szkoda ze młoda dziewczyna teraz chodzic niemoze... ale mam nadzieje ze ta operacja jej pomoze i ze bedzie wszystko ładnie...
wczoraj był koncert... szczerze spodziewałam sie czegos lepszego... no ale jeden zespol uratował sytuacje... tylko szkoda ze mnie brzuch bolał...
i teraz nie mam jakos ochoty na nic... chyba ze tylko sie przytulic i polezec tak sobie... po prostu... albo pospac jeszcze troszke...
i ostatnio było troszke przemyslen... ale troszke zbyt to skomplikowane jest... wiec nie umieszcze... i szczerze to nie lubie tego uczucia nijakosci..
dobrze jest powiedziec komus cos... co siedziało na dnie serca... i o czym sie nie mówiło nikomu... jest tak... lżej...