• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

pamiętnik

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2019
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum lipiec 2006


< 1 2 >

Bez tytułu

z woodstocku wrociłam wczoraj... koło 11...  a teraz wracam z pkp...nie lubie rozstań... ale on wroci...

jutro napisze jak się bawiłam...

i miesiąc wakacji za mną...

poza tym fajnie ze 1 wrzesnia wypada w piątek w tym roku :)

Rzeczywisty ból wystarcza,
aby nas wyleczyć z cierpień urojonych.
Samuel Taylor Coleridge

za oknem deszcz... czy to nie odzwierciedla czasem mojego nastroju?

31 lipca 2006   Komentarze (3)

każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje...

rodzice obudzili mnie poranną krzątaniną po mieszkaniu... może to lepiej.. bo jak wstaje o godzinie 10 to czuje się jak bym miała dzień krótszy o połowę...


poza tym bardzo pociesza mnie pogoda za oknem... chmury i trochę pada... już miałam naprawdę dość temperatury około 35... i uważam ze dzisiaj to może cały dzień być tak brzydko i padać...


i znów denerwuje się na siebie... już o tym pisałam...  to zdenerwowanie wynika z tego ze nie mam jednego zdania na dany temat... tylko zależnie od punktu widzenia mogę mięć ich nawet 5...   wkurza mnie to... ale jak by cos mi mówiło ze się przecież nie da inaczej...


mam jedynie nadzieje ze mi się to nie rozwinie ^^

Dopisek: 21:50:
no i nie było poeknego chłodnego, pochmurnego i deszczowego dnia... znow było cos z 30 stopni i było za go rą co...

skonczyłam około 12 ostatnią wydaną czesc hp... teraz przydałoby sie zabrac za zaczetą granice... ale szczerze mowiac nie mam do niej przekonania...

jutro przyjedzie Paweł i przez co cała w skowronkach jestem... i na mysl o woodstocku tryskam energią... ale nie za bardzo podobają mi sie zespoły w tym roku... no.... niektooore...  i wiedziałam ze big cyc zagra, to było pewne ;)

ach dobra ide sie czyms zajac bo zwariuje :D

21 lipca 2006   Dodaj komentarz

po powrocie z Londynu...

no i wrociłam dzisiaj koło 13 :) tak bardzo chciałam do domku... ominac tą całą podroz autobusem... pod koniec to juz tylko odbijało... 3 rzeczy na wyjezdzie mi sie nie podobały... za wysokie temperatury, kobietka u ktorej mieszkalismy... (jakas z hiszpani) i ta jazda autobusem...  a poza tym bardzo ciesze sie ze mogłam wrocic do tego Londynu jeszcze raz :) przewodnik teraz był naprawde trafiony... młody sympatczny przystojniak z poczuciem humoru ;), wiecej zdjec i zwiedzone te miejsca w ktorych nie byłam poprzednio...

zgubiłam sie nawet z kolezanką... i po jakos 2h błądzenia i kiepsko znajacych okolice ludzi zaczełysmy sie martwic... ale skonczyło sie to dobrze ;) i raz jak czekałam na reszte grupy zaczepił mnie jakis młody gostek, przedstawił sie i zaczelismy rozmawiac...  miły motyw ;) poza tym opaliłam sie troszke... i włosy mi sie zaczynaja rozjasniac... poza tym bardzo sie ciesze ze juz jestem w domku :)

ale jednak... piękne budowle... cudowne zielone tereny... i wspanialu ludzie...

w ogole duzo by opowiadac... :) teraz troche popsuty humor... ale jeszcze moze byc dobrze...

wrociłam z nowymi postanowieniami na wakacje jak i przyszły rok szkolny...

i ciesze sie ze nie mam takich problemow jak niektorzy ^^ czuje sie przez to o wiele szczesliwsza...

no i jeszcze za jakis dzien czy dwa znow wybywam na reszte lipca... z czego jestem bardzo zadowolona...

i mysle ze przez te dwa lata ostatnie zrobiłam sie bardziej niezalezna i samodzienlna... w niektorych kwestiach... z czego tez sie cesze...

i chyba minal mi zły humor ^^ to ide po sok z lodem ;) baj ;)

19 lipca 2006   Komentarze (2)
< 1 2 >
Swiatlo_ciemnosci | Blogi