Bez tytułu
we mnie jest tego wszystkiego za dużo... tych myśli... chorych... skrajnych...
boje sie ze stanie sie coś złego...
odwala mi? nie... ja mam problem ze sobą... a taka byłam pewna ze mnie takie rzeczy nie będą dotyczyły...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
we mnie jest tego wszystkiego za dużo... tych myśli... chorych... skrajnych...
boje sie ze stanie sie coś złego...
odwala mi? nie... ja mam problem ze sobą... a taka byłam pewna ze mnie takie rzeczy nie będą dotyczyły...
ilość zjedzonych dzisiaj pączków: 0
no bo co to dla mnie jest oprzec się takiemu pączkowi? jak mama praktycznie codziennie piecze babeczki z kremem i owocami, orzechowce z kremem i karmelem lub jak teraz właśnie w kuchni sernik z brzoskwiniami?
w szkole dzisiaj dobrze... cos ostatnio sporo w miare pozytywnych i pozytywnych ocen... a jutro? jakos mnie jutro nie obchodzi... ale wiem ze bedzie ciężko...
samoocena na minusie...
prosze... wyprowadź mnie ktoś za ręke z tego piekła...
albo pozostaje mi poczekać aż ogień zgaśnie...
zgaśnie? powiedz prosze ze tak...