Bez tytułu
własnie wrociłam z nocnego maratonu filmowego... ktory był w multikinie... filmy były nastepujace "porozmawiaj z nia" "złe wychowanie" "volver" i najwieksze emocje wywarł na mnie film "porozmawiaj z nią" ciesze sie ze jednak zdecydowałam sie wybrac... byłam z Asią i jej kolegą...
teraz to w sumie ani mi sie spac nie chce... tylko siedze...
bardzo duzo mysli chce do głosu dojsc... ale to byłoby szkodliwe wiec oddalam je...
moze znajde jakies zajecie.... jak nie to lulu...
I wszystkiego najlepszego Kamilko i chłopcy :)