Bez tytułu
Wczoraj po południu z Michałem na spacer wyszłam... dobrze ze miałam co zrobic ze sobą przez reszte dnia bo siedziec w domu wczoraj to było dla mnie czyms okropnym... w kazdym razie jak wracalismy juz z puszczy to przy blokach już po trawce dreptał sobie jeżyk... mówie Wam był śliczny... i w ogole sie nie bał... w ogole cudnie wygladał :) chciało sie go pogłaskać... tylko że jeża tak nie bardzo ^^ no i mam nadzieje ze nic mu sie nie stało... bo tak łaził sobie koło drogi...
siedzac przy klatce Paulina mnie minela :) kolezanka z gim... dawno jej nie widziałam i nie rozmawiałam z nią... wiec ustawiłysmy sie dzisiaj na browarka :) i pewnie jeszcze jedna kolezanka wpadnie co jej dawno nie widziałam...
chociaz dzisiaj nie specjalnie mam ochote na cokolwiek... dziwnie tak... ide troche nad matematuką posiedziec bo rozmawiac specjalnie nie mam ochoty...
^^