miłość ??
coż... heh temat popularny no ale dam przykład... takiej.. hmm "miłości"...(?) pewnien chłopak teraz 18/19 letni... był z taką dziewczyną.... rozpowiadał wszedzie ze bardzo ją kochał... ja nie wątpie hmm... no ale ona z nim zerwała... nie mogł sie pozbierac chłopak... mowił ze juz nigdy się nie zakocha... nie bedzie chciał miec dziewczyny itp... hmm.. po jakims tam czasie... była jakas kobietka... ale bardzo przelotne to było... hmm.. i chwilke po niej... pojawiła sie trzecia... hmmm chyba 5 miechow... sa ze sobą... i się zareczyli... hmm... i rozpisywał i mowił i mowi ze ją kocha nad zycie... a jak ktos by o niej powiedział złe słowo czy o jego miłosci... to chłopak był gotowy zabic...;/ hmm... no i mi teraz wyskoczył... ze co on by zrobił... gdyby ta pierwsza powiedziała mu teraz ze go kocha i chce wrocic... i co on by zrobił z tą obecną... przeciez obiecał całe zycie z nią spedzic... hmm i mowi ze on nie wie czy kocha teraz tą 3... moim zdaniem... ściema na całej linii.... hmm chociaz moze dla kogos to normalne..;/ hmm...
dla kazdego miłosc wygląda widac inaczej.. coż... nie da sie jej ująć prostą definicją.... hmm tak patrzac na to wszystko z boku... albo chociaz... hmm... (ech kilka sprzecznych mysli... teraz sie pojawiło i ktorą wybrac?) dla mnie słowo "Kocham" jest takie nieporównalnie malutkie... w porownaniu z uczuciami... hmm... wiec ludzie mowią ze kochają....hmm... niby łatwo jest napisac "ludzie mówią ze kochają nie kochając naprawdę" hmm... każdy zakochany glebiej... mowi ze Kocha... ze nawet nad życie... a jednak minie troszke czasu... i nie ma nic... wiec moze to po prostu błąd..? ale hmm... czy takie błedy mozna popełnić ? zadaje sobie te rozne pytania... i w sumie juz sama nie wiem...
czy kocha sie niezaleznie od wszystkiego...? jaka kolwiek byłaby ta osoba... hmm.... zawsze zwiazek ma jakies gorsze chwile... ale tu przeciez nie chodzi o to zeby były krzyki... trzaskanie drzwiami... i koniec po prostu... więc... uwazam ze baaaaardzo trudno znalezc tą właściwą osobe... taką dostrojoną charekterem... i zeby zadna ze stron sie nie meczyła... w związku... tylko czerpała radośc... chociaz nie wszyscy tego potrzebują... ech trudne to wszystko...