• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

pamiętnik

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2019
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum marzec 2006


< 1 2 3 4 >

Bez tytułu

zmęczona jestem... ostatnie trzy nocki to mało spałam ;/ no i zmęczona jestem i chetnie się za chwilke połoze... ostatnio sie nawet za nauke zabrałam... do biologii, matematyki i niemieckiego... jutro własnie sprawdzian z boilogii i z matmy poprawic wypada oceny... biologie jakos nie bardzo ogarniam ;/ (genetyka) ech zamiast prostych krzyzowek to wydziwiają i to sie robi trudniejsze ;/ a z matmy to potrafie tylko jeden temat... z dwoch... siły nie mam i bym się połozyła...

i ostatnio mi smutno... takie mam problemiki drobne... emocjonalne ;/ ale po co sie tym dzielic jak nie ma mi jak pomoc..? bez sensu...

juz serduszek nie rysuje tak masowo jak kiedys... ech

jeszcze tylko troszke i w nastepnym tygodniu rekolekcje... co sie rowna razem z weekendem 5 dni wolnego... :) a w jeszcze nastepnym tygodniu swieta... mam nadzieje ze nie bede musiała jechac do ciotki...  nie lubie tam przebywac...

...11...

30 marca 2006   Komentarze (1)

smutny poranek...

nie lubie takich poranków... biorą sie bez powodu... z nikąd... czuje się taka troszke przygnębiona i mam ogromną potrzebe przytulenia się... jak dla mnie to lekarstwo na tak wiele rzeczy... no nic musze poczekac az minie sobie samo...

wczoraj bylismy w tym teatrze... była to taka porażka ze mi słow brakuje...  i stwierdzam ze juz wiecej tak nie bede wychodzic z klasą czy tym bardziej ze szkołą...  szlag mni tam po prostu trafiał przez zachowane wiekszosci ;/  ciagle darli te ryje, gadali i bawili sie komorkami ;/ jeszcze lepsze były panienki z mojej klasy ktore sobie odtwarzacza mp3 słuchały : ech...

poza tym w koncu sie za matematyke zabrałam... jak narazie wychodzi w sumie pozytywnie... mam nadzieje ze do piątku opanuje te dwa tematy i zalicze spokojnie kartkóweczke ;) poza tym dzisiaj sprawdzian z niemca... siedziałam po nocy i odrbiałam zadanie domowe i uczyłam sie słowek... no jak bym nie mogła tego wczesniej zrobic :) i dzisiaj mam fakultety z chemii...  jak bardzo nie chce mi sie na nie isc.... bo musze czekac godzine a pozniej to trwa tak długo i nie rozumiem co kobieta do mnie mowi... i jestem po 17 w domu ;/ a nie 14:30...

wczoraj była taka ładna pogoda... az mnie skrecało w srodku zeby wyjsc i sobie na rowerze pojezdzic... ale roweru brak... bo rodzice jakis czas temu wywiezli go do ciotki... ;/ no to dzisiaj zaczełam ich meczyc zeby jakis niedługo kupili...

i ustawiłam sie z kolega do kina w sobote... na epoke lodowcową... hmmm ale coś się o tą znajomość zaczynam martwić : jejku czy bycie zwykłym znajomym to jest aż takie trudne :P?

pospałabym jeszcze...

29 marca 2006   Komentarze (1)

...

szkoda że dzisiaj pogoda troszke nie dopisywała... już się tak ładnie ostatnio robiło... i cieplej... i słoneczko ładne wychodziło... i w ogole tak wiosennie... miałam jakas ochote połazic po miescie dzisiaj.... nie siedziec w domku... no i wyszłam :) z Łukaszem... zamiast obiadu poszło sie na hamburgera do mak kwaka... pozniej sie połaziło... pogadało...  fajnie bo nie było zadnych takich cisz niezrecznych,.. i rozmawiało sie o takich wielu w sumie pierdołach :) ale miło za to...

jakos mam ochote byc miła... nawet mam taką wewnetrzną potrzebe... dziwny ale miły stan :) mam nadzieje ze nie minie mi...  a moze to hmm przez to ze inni są dla mnie mili? a nie wiem :)

weekend minoł mi w sumie naprawde miło.. mimo ze sobote przespałam i sie źle czułam... to jednak było fajnie... czułam sie taka... hmm beztroska... nie przejmowałam sie niczym... zajmowałam sie roznymi pierdołami... ogolnie najs :) i we wtorek idziemy z klasą do teatru... na korozje :) z czego sie ciesze... bo ciekawa jestem tej sztuki...

przez to ze robi sie tak wiosennie... to mi bardziej pawła brakuje... i tak bardziej teskno mi... / no wiem ze marudze... sama chciałam tak w koncu to mam... warto jest sie tak przemeczyc... hmm czekam teraz do północy zeby dodac nasze zdjecie na photobloga... przerobiłam je troszke w programiku... lubie taką zabawe programem graficznym... czasami naprawde całkiem przypadkiem coś ładnego potrafi wyjsc :)

szczerze mowiac to nie wiem co Wam wiecej moge napisac :) no moze jeszcze tylko tyle ze ostatnio duzo osob robi wiele rzeczy na pokaz... dla szpanu... już niektore rzeczy kiedys oryginalne... teraz stają sie komercją... i w sumie niepodoba mi sie to... ech dobra :) zebym sie nie denerwowała tak na wieczor... ide dodac zdjecie na pb...

26 marca 2006   Komentarze (2)
< 1 2 3 4 >
Swiatlo_ciemnosci | Blogi