• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

pamiętnik

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2019
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum luty 2005, strona 1


< 1 2 3 4 5 6 7 >

hmhmhmmmm

hm... jak napisze ze mi smutno... to pozniej bedzie ze jęczę.... jak napisze ze jestem szczesliwa... to tez komus tam nie bedzie pasowac... :) a wiecie gdzie to mam :) ? no :) hmm... ostatnio przegladałam pamietnik... i pisze juz niecałe 4 lata zaczełam pisac jak miałam...hmm... 12 lat :D bedzie pamiatka :)  i tak sie zastanawiałam czemu je pisac zaczełam... z tego co pamietam to przez to ze dostałam taku duuzy gruby zeszyt od mamy i nie miałam co z nim zrobic :) taki przypadek :) hmmm i jak wiele rzeczy sie dzieje przez przypadek... popcorn na pewno tez przez przypadek wymyslili :P jak i pewnie sporo jakichs tam rzeczy :) w ogole jakos to co pisze jest mało ambitne... moze przez to ze juz ta godzina...? i mi musk wysiada :) a poza tym to wiecie co ?:):) CHCE SIE ŻYĆ! :)))))  nie pamietam kiedy ostatnio byłam w takim humorku ech :) nie zasne :P łiiiihihihi :D

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D


 

21 lutego 2005   Dodaj komentarz

coś...

hmm... wiec co ja porabiałam dzisiaj ? grałam z baldura prawie cały dzien... i tak jakos mi zaskakujaco bardzo szybko ten czas zleciał... pozniej siedziałam troszke przy kompie... taka jakby wyprana... emocjonalnie i taka obojetna... i mnie duzo roznych myslen nadło... heh w koncu od jakiegos czasu... z jednej strony... chciałabym zeby w zyciu było coś takiego... jak kłik sejwy (nie ma to jak fonetyka...) hmm... wybrałoby sie jedną z mozliwych opcji... zobaczyło co sie stanie... po wybraniu jednej z nich... jezeli by ona nie odpowiadała... mozna by było sie cofnac i zrobic inaczej... szczerze... to specjalnie zrobiłabym kilka rzeczy ktore bym pozniej i tak cofneła... hmm... pewnie zycie byłoby łatwiejsze... i zaspokoiłabym swoją ciekawosc... bo zadaje sobie jednak wiele pytan z serii "co by było gdyby" i robie do nich historyjki... zazwyczaj nie mają happy end'u.... ale jakos one nie powodują u mnie smutku... hmm... na szczescie sobie nic nie wmawiam... i szczerze... gdybym słuchała zdania innych np co do... Pawła... i tych odległosci... i w ogole... ech to pewnie... by sie to juz dawno temu rozpadło... chociaz czasem mam mysli... ze moze jednak ja sie łudze... i w ogole... ale mijają...  i dobrze... nie przepadam za nimi... hmm... ostatnio... było i jest mi jakoś... baaaardzo cięzko... i trudno... i ja sama nie mam pojęcia jak ja to wytrzymuje wszystko? no ale jak wygląda moje nie wytrzymywanie...? popłacze sie jedynie z bezsilnosci i pokrzycze sobie w srodku... a jak sie w przyszłosci okaze ze nie było warto wytrzymywac... to nie bede załowac... ale jednak teraz.. przez odległosc... to wiele trace... niby pierdoły a jednak brak mi ich... ech :) kilka słow... a całe życie mogą zmienić... poza tym jakoś ten pierwszy tydzien ferii za szybko zleciał... chociaz nic nie robiłam... i jakos czas sie zmarnował... ale jednak duze nadzieje mam co drugiego tygodnia... mam nadzieje ze przestane juz tak wariowac........ no a oprocz tego all... to w skrocie rodzice popsuli mi humor bardzo jak zwykle o to samo... taki standard ktorego nie wytrzymuje psychicznie... i miło było bardzo... jak tak z nikad sie Rabi odezwał... posiedział chwilke ze mną... samym tym mi poprawył humor :)hmm zazwyczaj u mnie problem znika jak o nim powiem... tzn... "problem" no... poza tym Rabi ma coś w sobie... i to jest takie... hmm... dziwne coś... hmmm ech no nie wiem :) jest wyjątkowy no i hmm... co ja tam jeszcze sobie myslałam... pewnie nic znaczacego dlatego nie pamietam.... no i ostatnio zrobiłam sobie fotki w czasie kiedy rzekomo sie sobie podobałam... no to chyba tylko jednak wyszła jakoś... tylko nie wiem czemu ona taka ogromna sie wyswietla... no nic... jak ktos chce moze sobie mnie zobaczyc... [foteczka] czyms sie jeszcze zajme.... i pojde spac tak mysle... wiec zycze spokojnej nocki.... p.s. :) ech.... i jak to fajnie moc sobie zagrac w prehistoryka :P jezeli chodzi o stare gierki... to 2 jest moją ulubioną hehe jej ja grałam w to jak miałam 6 lat :D a teraz mam prawie 17... łooo.... dawno... :

19 lutego 2005   Komentarze (2)

jak zawsze...

pusto tu troszeczke... hmm... dzisiaj skonczyłam czytac lekture z braku ciekawszego zajecia... nie wiem po co kazą czytac cos takiego jak "makbet" szekspira... jakoś nic nie wyniosłam z tej ksiazki... chociaz jest jeden cytat fajny...

Życie jest tylko przechodnim półcieniem,
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada - powieścią idioty,
Głośną wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.

 

poza tym tak... czekam... i czekam... i tak od 16... i chyba sie juz nie doczekam... a tak na inny temat... to myslałam o uczuciach... tylko ze wszelakich...i tesknie bardzo za niektorymi... chciałabym odnowienia niektorych uczuc... hmm lecz z drugiej jednak strony... jakie to wszystko jest nic nie znaczące...

16 lutego 2005   Komentarze (1)
< 1 2 3 4 5 6 7 >
Swiatlo_ciemnosci | Blogi