Bez tytułu
Nie zawsze poznasz smutku oblicze...
Gdzie się rzęsiste leją łzy...
Bywa że w duszy łamie się życie...
Ajednak uśmiech na ustach tkwi.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Nie zawsze poznasz smutku oblicze...
Gdzie się rzęsiste leją łzy...
Bywa że w duszy łamie się życie...
Ajednak uśmiech na ustach tkwi.
nie ma to jak załozyc spodniczke i wyjsc w taki snieg... bede pozniej jeczała ze mi zimno...
i mam nadzieje ze chociaz dzisiaj bedzie miły dzien i załatwie wszystko co chciałam... i Wam wszystkim tez miłego dnia :)
dzisiaj jakos miałam sporo myslenia... i nie za miły dzien... niech ten stan szybko minie... bo juz mi trudno...
myslałam nad wątpliwościami... jakich jest wiele...
myslałam o Pawle...
myslałam o Olku... i jako on jest...
myslałam o sobie... jak sie czuje... czego mi brak...
myslałam o tym czym jest dla mnie miłość...
myslałam o Jacku...
doszłam do roznych wniosków... wiem dlaczego nie bałam i nie boje sie nazwac Jacka Przyjacielem... dlaczego kontakt z nim był tak dobry... dlaczego nic sie nie psuło... i dlaczego było mi z nim tak dobrze...
jak ktoś spyta... powiem wiecej.... jak narazie nie czuje takiej potrzeby... a 11... jest to "beznadzieja" od jedenastu liter...