no i co ja mam powiedziec ? hehe :)
a no sobie podsumuje roczek :) bo czemu by nie :) nie mam zadnych postanowien noworocznych... mi wszystko pasuje :) no i... ide do domciu przechodze przez te pasy... i to wszystko ten cały swiat wydał mi sie taki piekny! ale to było takie miłe uczucie :) no i zrobiłam cos czego ja praktycznie nigdy nie robie... pozmywałam naczynia :P po prostu umyłam gary no niby taka pierdoła... a sie ciesze z tego hehe
no a co do podsumowania tego roku... hmm to trudno :) nawet nie zauwazyłam kiedy przeleciał szybciusio... ale naprawde bardzo wiele zrozumiałam.. co czyni mnie szczesliwszą... i to o wiele :) podoba mi sie bardzo moje myslenie... i te wszystkie wnioski do ktorych sie doszło... jeszcze pewnie wiele zrozumiem i mam nadzieje ze bede jeszcze szczesliwszą osobą dzieki temu... a tak naprawdę... to mi tak mało wystarczy do tego by byc najszczesliwszą osoba na świecie...
i czy załuje czegos ? nie :) niczego nie załuje... kazda rzecz którą zrobiłam badź nie... wpłyneła na moje zycie... a ja sie ciesze z tego jakie ono jest :) nigdy nienawidziłam to uczucie jest mi obce naprawde... i sie z tego ciesze...
i ci wszyscy ludzie których poznałam... i z którymi miałam przyjemnosc przebywac... kazda z tych osob... tak jakby mnie uczy jaką byc :) ucza mnie jak postepowac... i co do tego e nie załuje niczego hmm.... jak kazdy człowiek robie błędy... i ich zrobiłam pare... ale mam nadzieje ze juz wszystko bedzie dobrze... juz wiem jak nie czynic...
i cholernie ciesze sie z tego ze wiem jak byc szczesliwą... ze ja po prostu jestem szczesliwa...
a sylwestra spedziłam sympatycznie z ludźmi których naprawde lubie... i nowy rok tez rownie dobrze spedzam :) mogłam sobie pogadac... i teraz nie czuje potrzeby pisania tu tych moich przemyslen :P ale pozniej i tak one bedą... :)
i tak coś czuje ze ten rok bedzie cudowny!