deszcz...
marzy mi się deszcz
dotyk kropli na skórze otula mnie
pieści i koi
i już jest dobrze, i już ta chwila
ma pozostać na zawsze
a niebo szare, przytulne
zaciągnięte chmurami
jak błogosławieństwem dla miłości
i deszcz taki, że aż można
wsród tych strug pobłądzić
szukać dotykiem siebie nawzajem
napojonych deszczem a tak spragnionych...