bezsilność...
świadomość ze osoba z którą spedziło sie niemal całe życie... było sie z nią w tak wielu momentach życia... bawoło sie razem... cieszyło... wspierało... płakało.... znało sie wzajemnie tak dobrze jak nikt nny na świecie... i pomyslec ze ta osoba moze niedługo odejsc....
to takie... nagłe... i smutne...
i nie wiem jak sie zachować...