dzisiaj bede miała ciezki dzien... 3 jakies sprawdzianiki... polski, chemia, i niemiecki... zresztą.... poprawiony miałam humorek po zebraniu... smiesznie było słuchac co sie dzieje na takim zebraniu heh poza tym u mnie w klasie niektore dziewczyny mają takie dziwne podglądy ze to w sumie juz sie troche śmieszne robi... no ale dajmy spokoj...
i rano jak zawsze humor taki nie za bardzo... hmm rano jak bym bardziej teskniła... albo hmm... czuje sie bardziej... samotna... hmm,,,, głupio troche bo sama sobie wybrałam taki stan rzeczy i pozniej marudze... ech...
i jak truuuudno jest zarazic kogos optymizmem... szkoda ze nie mozna sie tym dzielic tak jak czekoladą... hmm... ale pomimo tego ze jakos mam dziwne nastroje... to ne wiem skad we mnie tyle optymistycznych myśli ze będzie dobrze... w koncu nie może być inaczej ;)
a notka dlatego ze mi nudno z rana... i słucham sobe teraz piosenki ktora mi sie bardzo podoba... hmmm z sesji u Rafała... ech :) sto lat temu to było...
a horoskop na dzisiaj mam taki:
Mogą pojawić się dzisiaj pewne pokusy, które wyprowadzą Cię na manowce, postaraj się im oprzeć, bo zaprowadzą Cię w ślepy zaułek.
tee.... zobaczymy ;)
ale smutny horoskop mam na piątek... ze bede miała potrzebe ciepła... itp... nie wiem czemu akurat jutro skoro potrzebuje jej cały czas....
i wspolczuje czytelnikom tej notki ;)
i jedno mnie denerwuje... ale o tym kiedy indziej...