;(
po raz pierwszy odkad pamietam... to tak bardzo płakałam... ech jeszcze mi nie przeszło...
ja juz nie chcę tak więcej ;(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
po raz pierwszy odkad pamietam... to tak bardzo płakałam... ech jeszcze mi nie przeszło...
ja juz nie chcę tak więcej ;(
poczytałam troszke notek na blogowisku... + jeszcze ten moj nastroj... ech... po prostu mi smutno teraz... tesknie za nim bardzo a jestem bezsilna... jak narazie wszystko jest szare... na szczescie to nie jest jeszcze te stan... ktory był chyba 3-4 tygodni temu... z tym wszystkim jest naprawdę cięzko... i nie ma jak kto pomoc... chyba ze znajdzie sie własnie taka osoba ktorej mozna by sie było wyzalic i wypłakac... nie myslałam kiedys ze przez tesknote mozna dochodzic do stanow... płaczu... i bezwzglednej 11... ale jednak sie o tym sama przekonałam... ech cos czuje ze taki stan jest blisko... ech teraz jakos jak nigdy ni chciałabym z tym zostawac sama...
a dzisiaj... nie wiem jak bedzie ten dzien wygladał... nie zapowiada sie ciekawie... ech zrestą nie mam siły pisac... bo szkoda słow...