potrzeba...
boooshe boshe boshe jak ja chce sie przytulic... juz mnie nosic zaczyna jeny :(:(:((((niewytrzymuje... ech ta potrzeba jest tak ogromna :( a ja tutaj sama siedze... ech ;(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
boooshe boshe boshe jak ja chce sie przytulic... juz mnie nosic zaczyna jeny :(:(:((((niewytrzymuje... ech ta potrzeba jest tak ogromna :( a ja tutaj sama siedze... ech ;(
Kto wyznacza mody?
Kto buduje działa?
Kto wszystkich upodabnia?
Kto mózgi wam rozwadnia?
Kto wymyśla bogów?
Kto w nich każe wierzyć?
Kto każe wam umierać?
Kto wam każe przeżyć?
Kto uczy o granatach?
Kto uczy o pokoju?
Kto zabrania myśleć?
Kto mówi o rozboju?
Kto ciągle narzeka?
Kto stwarza problemy?
Kto chce nowej wojny?
Kto mówi, że my chcemy?
Kto wami kieruje?
Kto poi was głupotą?
Kto was oszukuje?
Kto zburzy Afganistan?
Kto strzela w Salwadorze?
Kto zawsze się uśmiecha?
Kto zawsze wszystko może?
... to ci sami ludzie
Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę.
Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:
- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?
- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie- Odpowiedziało Bogactwo.
Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.
- Dumo, zabierz mnie ze sobą!- poprosiła Miłość.
Niestety nie mogę cię wziąść! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć...- odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.
Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek.
- Smutku, zabierz mnie ze sobą!- poprosiła Miłość,
Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam- Odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.
Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...
Nagle Miłość usłyszała:
- Chodź! Zabiorę cię ze sobą!- powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.
Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.
- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?
- To był Czas- Odpowiedziała Wiedza.
- Czas?- zdziwiła się Miłość.- Dlaczego Czas mi pomógł?
- Tylko czas rozumie, jak waznym uczuciem w życiu kazdego człowieka jest miłość...- Odrzekła Wiedza.