przemyslenia... i wnioski...
po rozmowie ze znajomym naszły mnie myslenia... i tak dochodze do wniosków... ze jestem bardzo prostą osobą,... czego ja potrzebuje od swiata ? szczescia.. a skad wezme szczescie..? da mi je jedna osoba... tak zresztą jest u wielu osób... poza tym chyba cholernie łatwo mnie zrozumiec... niemówie tak zeby ktos niezrozumieł chyba :) poza tym nie przezyłam duzo... wiec łatwiej mnie zrozumiec niz osobę po wielu przejsciach... tylko minusem jest to.... ze teraz mi jest trudniej zrozumiec innych... poza tym... czuje sie taka ..... taka niewazna... głupie uczucie... niech nikt sie tak nieczuje...