nic...
i jest źle.... ech.... i znów moje tak prawdziwe iluzje okazały sie tylko iluzjami.... i znów będę cierpieć... i tym razem nie zwufam..... nie zrobie tego ... zaufałam tylko raz ... ale tak naprawde szczerze... i co z tego mam.... tylko cierpie.... boje sie znowu tego ze to są tylko puste słowa.... i ze to dla niego nic nie znaczy... nie wiem co on o mnie mysli co czuje.. ech... jestem bezradna... najchętniej zamknełabym się w ciemnym pokoju... pusciła głośna muzykę... i zaczeła płakac.... ech.... albo bym sie teraz lasem przeszła... albo cmentarzem ech.... zjebane jest takie zycie....