Bez tytułu
jest mi baaaardzo trudno... ale przeciez wytrzymam... musze wytrzymac innego wyjscia brak... ech
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
jest mi baaaardzo trudno... ale przeciez wytrzymam... musze wytrzymac innego wyjscia brak... ech
do czego to doszło... ze ja prosze o osobe... która mogłaby w tym momencie byc przy mnie... wysłuchac i przytulci... ech albo zeby on nie poszedł... zeby sostał... ech ale niestety.... poszedł...
i te wszystkie czarne mysli mnie zabiją kiedys ;(
jejku pomocy
21.35
mama przyszła... i mnie przytuliła... ale ja jej przeciez nic nie powiem... ech...
nio i wrociłam wczoraj z koncerciku... włochaty grał :) i hmmm bardziej mi sie oni na zywo podobali... niz tak jak sie ich piosenki słucha... bo gostek ma taki dziwny głos... heh zresztą... :) i boli mnie prawie wszystko... w nocy niemogłam spac... bo jak przewracałam sie na drugi bok to hmm... bolało... ale fajnie było... i trzeba sie czesciej wybierac na koncerty...