Bez tytułu
Spoglądam w stecz i widzę tyle pustych godzin 
Ogarnia mnie strach bo wiem 
Bo wiem ile mineło 
Lecz nie wiem ile zostało 
A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć 
Wiele upłynęło dni 
Dni bez mojego udziału 
Więc czas juz skończyć z oczekiwaniem na coś 
Co może nigdy nie przyjść 
A ja nie chciałbym tak poprostu przeminąć 
Muszę ruszyć z miejsca 
Pójść na spotkanie własnego spełnienia 
Więc spleć palce z moimi palcami 
I chodź, prowadź i daj się prowadzić 
Tam gdzie czeka nas czas 
Dobry czas 
Czas spełnienia 
Hey - czas spełnienia...
odzwierciedlajace.. i ide koksac bio...