Bez tytułu
...jak się samemu jest w ciezkiej sytuacji to sie dopiero wtedy widzi innych... którym tak samo cięzko...
jak by tu wyładowac swoje frustracje? jeszcze kilka sposobow nie przetestowanych... wiec moze sie poprawi...
teraz priorytetem jest wytrzymac psychicznie do ferii... czyli do konca tygodnia... potem sie uspokoi... poza tym... to tylko 3 miesiące... jakos sobie dam rade...
popołudnie to pora dnia w którym jestem stabilna psychicznie...
ech sama już nie wiem...
//Człowiek stworzony jest do szczęścia! Cierpienie trzeba zwalczać i niszczyć jak tyfus i ospę!//