Bez tytułu
dziwnie mi... dziwnie dlatego ze nie potrafie nazwac tego stanu... ni to smutno ni to melancholijnie... moze to przez pogode i to ze mało spałam? i po kawie było mi źle w nocy... nie wiem czemu mam tak... ale nie podoba mi sie to...
wieczór za to spedziłam naprawde miło... jak i nocke... moze szkoda mi ze sie skonczyła i ze jutro musze do tej szkoły wracac?
niech mi ta muzyka i ciepła herbata poprawi ten dziwny stan... / Lubię sobie tak z Asią czasem porozmawiac... lepiej mi sie robi... :) /
/ już mnie nikt nie niszczy... /