18 urodziny przede mną..
siedze... w sumie nic ambitnego nie robie... słucham tylko muzy... tłumacze znajomym jak dojechac do ibizy... za troszke do Marty i po piwa... szczerze to mi sie wszystkiego odechciewa w tym momencie... poszłabym spac na 2h najchetniej...
potem bede pewnie mowiła jak dobrze sie bawiłam... :) mam nadzieje... szkoda mi tylko ze nie przyjdą osoby na ktorych mi zalezy... tzn niektore... no... i ide sie czyms zajac...