chore społeczenstwo...
znów sie zdenerwowałam razem z załamaniem sie nad tym w jakim ja swiecie zyje... i wciaz nie moge uwierzyc jak niektorzy mogą mieć popieprzone w tych głowach...
w ogóle szkoda słow...
i naprawde BARDZO jestem zadowolona ze z moją psychą jest wszystko w porzadku...
chociaz jak ktos moze w to wątpic... to juz nie moj problem ;)
i to tak miedzy innymi do poprzedniego komentarza...