Bez tytułu
dawno nie pisałam... jakos tak mnie naszło troche po tym tygodniu widac... ciesze sie ze Kama wrociła... juz dzisiaj byłam z nią na spacerku długim... tylko ze czułam sie taka bez sił troche... dzisiaj chyba taki dzien mam... na nic ochoty nie było... nawet nie zrobiłam tych rzeczy co robie od tygodnia... jakos tak olałam... bez sensu dzien... ciesze sie tez ze jutro w koncu rodzice wracają... ja juz mam dosc tego ze sama w domu jestem... bardzo sie nudze... poza tym jeszcze tej nocy przestraszyłam sie bardzo przez durnego pijaka ;/ myslałam ze na zawał padne... nie wiem co ja taka lekliwa... hmm wczoraj na wałach byłam z kolezankami i kolegą... i poznałam kolege kolegi i jeszcze inne osoby... ale z tym chłopakiem rozmawiało mi sie naprawde miło... heh i miło było dostac dodatkowy ciuch jak zmarzłam... dzisiaj tez mi cały dzien zimno... i nie wiem czemu... dzisiaj mam taką dużą ochote wygrzac sie w wannie... i tak też zrobie... hmm notka jest pewnie dlaego ze nie mam co z czasem zrobic...