smutas...
wczoraj prawie cały dzien... jak i zauwazam i dzis... mam taki dziwny nastroj... teraz sie poczulam tak troszke... 'sama' troche bez celu... i jak by mi czegos brakowało... chciałabym posiedziec z kims... pogadac... czasem potrzebuje sie wypowiedziec... pogadac troche... nie oczekuje wowczas ze ta druga osoba cos powie... czy zrobi cos... czasem po prostu chce sobie pogadac... ale cos tak mysle... ze ja chyba potrzebuje z nim pogadac... tak dłuzej... poczekam sobie troche... az mi samo przejdzie... inne wyjscie jakos nie wystepowało...