wstepne plany przyszłosciowe...
bedąc z Kamą na spacerze... tematy rozmow wybiegły nam w przyszłosc... no w sumie ona jest jedyną znajomą krora powaznie mysli o wyjechaniu na studia ze szczecina... hmm ja chce wyjechac ze wzgledu na Pawła... moze troche przez to ze mam miasta troszke dosyc... Kama chyba głownie przez to żeby uciec... szczerze to nikt nie ma pojecia jakie plany bedą za dwa latka... lub co sie pozmienia...
we dwie łatwiej bedzie ze szkołami... z pracą... i ogolenie... nawet jezeli chodzi o internat... zeby wstepnie mieszkac... to ja bym wiedziała z kim mieszkam... nie martwiłabym sie o rzeczy czy cos wychodząc... hmm albo wspołlokatorka... hmm studia zaoczne + pracka jakas... pozniej 2 latka magisterki i mam całe studia... albo na nocne isc i tez pracowac... jakis start by sie przydał... pozniej pewnie bedzie łatwiej :)
hmm... mam ładne wizje przyszłosci... chociaz... jeszcze sie zobaczy jak to bedzie :)
hmmm,.... ambicje młodej osoby... a jak to jest naprawde ?