masazyk.... / smutek....
dzisiaj wracajac ze szkoły... tak sie rozmarzyłam troszke... plecki bardzo bolały od tylu ksiazk w plecaku... taki masazyk by sie przydał... zebym sie jakos zrelaksowała... ech zeby takie ciepłe raczki masowaly mi plecki... kark... szyjke... ramionka... lub usteczka je delikatnie muskały... a tak to poczekac bede musiała sobie.............
ostatnio tak wiele osob sie smuci... albo nie jest zadowolonych z tego jak jest.... i to samo w sobie jest smutne... ech... a przeciez nie moze byc inaczej jak tylko lepiej... boje sie smutnych osob :( bo niepotrafie pomoc... i źle mi własnie z tym... ech....