Bez tytułu
heh... zgłosiłam sie do konkursu... tego nowego... Jacuś mnie przekonał... tak sama z siebie to bym pewnie nigdy sie nie zgłosiła... ale.... co mi szkodzi... nie staram robic sobie wielkich nadzieji... ale jednak jakies tam są... cóż.. zajme sie czyms a o tamtym pewnie szybko zapomne...
poza tym jest takie jedno uczucie.. albo... hmm moze ono nie jest jedno... szczescia a zarazem bezsilnosci i smutku... podłe prawda ? hmmm jednak życie samo w sobie jest cudowną sprawą... heh tylko ze niestety na tą "nie cudownosc" składa sie wiele :) najwiecej to sa inni ludzie...
hmm... moze te moje przemyslenia (wszystkie albo niektóre) wydadza sie komus oczywiste.. nie zdziwiłabym sie... w koncu dopiero odkrywam swiat... poznaje zycie... cóż nikt tego nie zrobi za mnie... z resztą nie chce tego :) jest dobrze jest po co życ... ogólnie mi sie podoba....jak na teraz....