miliony miliony mysli...
jest ich teraz tak duzo... i tak wiele uczuc jest we mnie... szczescie, smutek, tesknota nawet takie uczucie podobne do złosci ale zupełnie inne... taka 'złosc' na ludzi dlaczego oni tacy są ?!?!?!?! nikt tego mi niewytłumaczy... jestem taka cholerną szczesciarą ze w głowie sie niemiesci... to jest takie niesprawiedliwe... jejku niepotrafie wyrazic tego co mysle teraz... za duzo tego jest... moze jutro przejdzie...