po prostu udany dzien....
ech dzisiaj serio było super :) takiego zlotu sie nie zapomni :) najpierw sesja w D&D... trzasków było duuuuuuuuuzo :D później to była sesja w wampira maskarade.... nigdy wczesniej w to niegrałam... dzis tak na szybko bez kosci i kart.. tylko opisowo... wprowadzenie miałam jako pierwsza.... po prostu wprowadzenie było tak wyjebane w kosmos ze szkoda gadac... i w ogóle boshe super no :D później nudno troche było :) to jakas inna pykawka ... dla brechtu i tez fajnie było :) bez zadnego alkoholu a bawilismy sie naprawde wspaniale :) heh onion doszedł do wniosku (fotki robił) ze jakies kompleksy mam hehe :) póxniej jak wracałysmy z Kamą... to autobuzik nam uciekł... many tak chamsko przed nami drzwi zamkną drzwi.. to onion z Kamilem postali z nami :) miło z ich strony :) milutko będe wsponiac ten dzionek :) hmmm poza tym sie o Jacka martwie... i to szczerze... mam nadzieje ze wszystko jest i będzie dobrze....