tej nocy nie śniło mi się nic szczególnego wartego opowiedzenia... tylko nurtują mnie ciągle niektóre z moich snów.... chodzi mi o ich budowe... bo konstrukcja jest w wielu moich snach taka sama... zawsze jestem osobą można powiedzieć z jakiejś grupy bądź sama... i zawsze z kimś "walcze" ratując jakakąs osobe... bądź uciekam przed kimś... jest co cos takiego... jakbym była jakimś buntownikiem..... i sprzeciwiła się komuś... ważnemu jakiejś grupie... i później oni chcą mnie złapać... a ja chce jeszcze "uratować" znajomych... czy jakoś to tak jest.... i to jest ta główna budowa moich snów... sceneriw sa bardzo różne... i osoby również... tylko ta budowa.... co ona oznacza... (mój słownik snów wiele nie mówi) tak bardzo bym chciała wiedzieć....