nie do pojecia jak dla mnie
rozmawiałam z pewnym chłopakiem jak ja go nie mogłam pojąć.... on jest taki inny.... taki zupełnie inny niż ja chłopak nie potrafi sie cieszyć zyciem.... mówił zeby byc szczęśliwym to on musi mieć wszystko ... ja nie wiem czego mu brakuje... w szkole to jedzie na samych 5 i 6 dosłownie.... ma bogatych starych którzy spełniają jego wszystkie zachcianki.... kiedy go spytałam na czym Ci w końcu zależy ... a on że na niczym i sam nie wie.,... moze to przez to że jest jedynakiem... i jest troche rozpieszczony... ma dopiero 13 lat jest chłopak odemnie młdszy... a juz miał niezłe próby samobójcze... z tego co wiem to brakuje mu dziewczyny..., no ale gdyby ja miał... to by mu na niej nie bardzo zależało... i z tego co zauważyłam... to naprawdę go inni nie obchodzą... pisze tylko o tym co sie z nim i u niego dzieje.... hmm w sumie zal mi chłopaka... życie czasem jest takie piękne są to ledwie momenty ale wtedy warto... ja po prostu go nie rozumiem ...