nieporozumienia....
ech w końcu jestem na blogowisku :D:D:D nie wiem co to byy za będy że nie chciaa się stronka otwożyć.... ech ale cóż....
w ogóle to teraz mam mase problemów.... i je rozwiązuje (staram się)... ech.... i tak jest najtrudniejsze przedemną..... wiecie jakie to jest trudne powiedzieć komuś że sie go nie kocha... jej....:(:( a mi tak na chopaku zależy... jest taki dobry i mily.... ech... chyba z tą zakonnica i zakonem to dobry pomysl.... :) ale w sumie również trudne za mną.... w końcu tą cala sytuacje to obaj chlopacy znają.. jej a bylo mi tak trudno im wszystko powiedzieć.... balam sie ich reakcji i nie chcialam skrzywdzić..... a poza tym, ... to bym sie prawie z Jackiem poklócila... ale na szczęście jest już wszystko oki :)ech same problemy... nio cóż.... moze będzie lepiej....