teraz kiedy wiekszosc emocji poszła sobie... to jest mi smutno... bardzo... ostatnio trafiam na bardzo niekompetentne osoby... czy to w sklepie... czy w szkole... ze znajomymi... w lokalu... na ulicy... to sie robi straszne... a jeszcze sie dzisiaj wieczorem dowiedziałam.. ze po raz kolejny... 'przez przypadek' znowu mi sformatowali ktory miał byc nieruszany... podczas tego 'przypadkowegp' formata to ja wiecej straciłam niz poprzednio... ja nawet nie chce sobie przypominac co tam miałam... ja juz wole zapłacic komus kto ma na to papierek ze potrafi naprawic i zrobic zeby było dobrze niz po raz kolejny do kompa dopuscic ojca z sasiadem....
kurwa...
i sprostowanie... problem w tym ze było tam wiele rzeczy ktorych juz nie odzyskam... czyli mozna powiedziec ze sie wiekszosc poszła jebac...
dopisek : juz mi lepiej... humor sie poprawił... ciesze sie ze Paweł posiedział ze mna troche dłuzej...