no i wszystko sie pieprzy!
ech... więc jednak wszystko sie pieprzy.... wszystko.... kolega ma dola, drugi jest bardzo chory na pluca, jednej koleżance dziadek zmarl... i moja matka jest nieuleczalnie chora....(dziś się dowiedzialam) ... można spytać dlaczego ja... ale po co.... tak już kurwa jest na tym popierdolonym świecie... ech... a to wycinek o tej chorobie z neta... "Stwardnienie rozsiane nie jest choroba śmiertelną, ale życie chorych bywa dramatycznie ciężkie. Wymagają oni nie tylko stałej opieki medycznej, ale też szerokiego wsparcia społecznego." ...nie chcę wspólczucia.... ja mam nadzieje że bedzie dobrze i że się wszystko uloży i już....