ta zwykłość codziennego dnia ...(:/)
nie wiem jak ja w tej szkole dziś wytrzymałam.... ech.... :) "bawiłam się" z kolegom w "kowala" .... ja mu "muke" on mi.... tylko ze jak tak mocne oderzy.... to normalnie ręka odpada.... a jak ja go biłam to to go nic nie bolało ;/;/;/ nie nio to jest nie uczciwe.... :) gadałam sobnie z minkczką... (to ta pajła była) nie myslałam ze ona jest taka fajna... :):) .... i do tego jaka szcześciara :D Artur jej sie oswiadczył a ona sie zgodziła... :) nio im mozna zazdroscić :D życze im szczerze szczęscia w zyciu :):)(ona jest kochana ) ... i trzecia sprawa.... wkurwiłam się juz serio na aśke... nie będę jej (Tobie) tu nic wyjaśniać bo co ją (Cie) to, no nie... i tak to wyśmieje (wyśmiejesz...) .... jak zawsze te jej (Twoje) podejście do sprawy heh :) oki juz nie marudze :) miłego popołudnia zycze :*
Dodaj komentarz