nic miłego...
rodzice znowu wyjechali do ciotki... nie pojechałam z nimi... czemu? wiem ze sytuacja u nich nie jest za ciekawa... poza tym wole sie nudzic w domu niz tam... chociaz w tym momencie poddaje to stwierdzenie watpliwoscią... hmm druga nocka i sama siedze... wspolczuje osobie ktora z dnia na dzien spedza samotne nocki... samej mi teraz troche samotnie... tzn tak pusto.. i nawet smutno odrobinke... pewnie mi przejdzie... jutro nowy dzien w koncu... tak jakos miałam potrzebe napisac...
ech i pojde zrobic sobie gorącą kąpiel... moze mi poprawi humor...
Dodaj komentarz