Londyn :) po powrocie ;)
no to tak juz siedze sobie czysciutka i najedzona i w sumie odpoczelak juz troszke... po powrocie z obozu... ;) bylo cudnie no hehe... najgorsze to przejazdy autokarami z bardzo niewygodnymi fotelami... te 20h troszke sie ciagnelo ale jakos sie przezylo.. przejezdzajac przez Londyn to zauroczona miastem bylam... naprawde... piekna sprawa... pozniej juz tak kolorowo nie bylo :P wszedzie ludzie i tlumy cale... zabiegani i w cholere wycieczek... nazwiedzalam zie przez ten tydzien naprawde wielu pieknych miejsc :) hmm... ale dziwnie nam bylo slyszac o zamachach w na kazdej stacji radiowek... kiedy bylismy w centrum akurat... nic sie nikomu z wycieczki nie stalo... bylismy w innycbh miejscach... ech :) na oxfordzie sie zawiodlam :P ech :) w ogole to mialo byc tak ze po tam 2-3-4 osoby mieszkamy u normalnych rodzin... akurat mnie i dziewczynom trafila sie super rodzinka... bylo nas 3 :P jeszcze jeden boy jechal z nami ze szczecina.. jedna dziewczyna i ten chlopak to boscy ludzie normalnie :) a ta inna dziewczyna troche plytka... jakos nie dalo sie z nia porozmawiac na glebsze tematy niestety..... wiec dzieki tym ludzikom ze szczecina mialam w sumie refleksyjny wyjazd bardzo... Karolina bardzo ambitka babka.... bardziej ambitnej osoby chyba nie znam.... i jej poglady tak rozne od moich... fajnie bylo ja poznac... a Krzysiek... :) mlodszy chlopak o rok... chlopak jak kazdy ale inny... strasznie lubie takie osoby poznawac... ech :) on niestety jest chyba 4 chlopakiem ktorego znam spod znaku rybek... u kazdego z nich sie powtazal schemat zachowan... lub tym podobnych.... ech :) i te ryby potrafia jakos zainteresowac inne osoby swoja osoba... i nie powinnam znac facetow spod ryb juz wiecej :P hmm... byl jeszcze jeden chlopaczek... nie wiem ile lat mial... hmm wrozyl... :) a ja wierze w takie rzeczy... powrozyl mi troszke z dloni... no nie ma co swietlana przyszlosc przede mna :D i w ogole cudnie :) pozniej jak mielismy czas... powrozyl mi z kart tarota... strasznie bylam zadowolona :) zadawalam mu pytania... i sporo ich zadalam :) upewnilam sie w niektorych sprawach i w ogole tez powiedzial ze bedzie dobrze... chociaz w przyszlosci moze byc burza :) i mam uwazac na jakas babke... ktora bedzie okropna, wredna i uszczypliwa.... hmm i ze chlopak jakis bedzie taki niemily i wredny dla mnie... ale jest dobrze :) mam cele i sie bede ich trzymac :) nie jestem w nich zostawiona sama :) ech :) baaardzo mi sie podobalo... ;) a i kawa w starbucksie byla przepyszna ! ojej szkoda ze takiego lokalu nie ma w szczecinie... albo czy w ogole jest w polsce ? jaka ta kawa byma przepyszna bede przezywala to dlugo jeszcze :P taki jakby szejk ale jednak kawa... z bita smietana i polewa karmelowa i ona byla taka slodziusia pyszniusia i w ogole och i ach i chce jeszcze jedna taka :) ech :) nie wiem co pisac jeszcze... :) ciesze sie ze w koncu pojde spac w moim kochanym lozeczkuuu :) a i jeszcze... dali mi tam sprobowac mieska z owieczki... niedobre bylo... ech :) duzoby tu wymieniac... sama wiekszosci niepamietam :) no dobra mniejszosci ech :) pojde sie polozyc :D i widzialam piekny wschod slonca...
ja chce jeszcze raaaaz :D
Dodaj komentarz