już dobrze...
dzisiaj mi z trzy lekcje odwołali na początku... tzn mam nadzieje ze to prawda :P wiec nie wiem czemu wstałam w sumie wczesnie... bede sie obijała przez dwie godzinki jeszcze... ale ja to w sumie lubie... i czuje sie ogolnie lepiej... bo wczesniej... czułam sie tak jakbym była pozostawiona z tym wszystkim sama sobie... nic miłego... ale bardzo miło sie zaskoczyłam ze jednak tak nie jest.... ciesze sie :)
niby domki z kart... ale tak naprawde jest inaczej...
i dziękuje...
Dodaj komentarz