jak ja mogłam....
wczoraj wieczorem siedziałam do bardzo póxna na gg... rozmawiałam z łukaszem (boshe ich tylu) rozmowa była spokojna.... później oczywiście coś musiałam zjebać mwiąc coś nie tak... z tego co mi powiedział to mu na mnie bardzo zależy... ale tak naprawdę.... i mówi że cierpi przez to że ja na niego zlewam..... później manego jeszcze bardziej dobiłam.... boahe jak ja załuże że mu taką krzywdę zrobiłam..... nielubie podejmować szybko decyzji... boje się że będzie zła i później wyjdzie to na gorsze.... i miałam nie robić nadzieji.... ale ja nie chce żeby inni cierpieli... a i tak cierpią.... łukasz jest pierwszą osobą.... którą doprowadziłam do płaczu swoimi czynami....
Dodaj komentarz