hmmm...
nawet nie wiem co napisac... spac mi sie odechciało... kawa juz zeszła... ale obudziłam sie chyba goraca kapiela... ech :) taka relaksujaca :) martwie sie troszke o pewne sprawy... z innych jestem bardzo zadowolona...
rodzicow nie ma i sie boje siedziec po nocach... tzn sama w domu... chociaz wiem ze nic mi sie przeciez nie stanie... ale jednak sie boje ;/ i nie lubie takich akcji jak przed chwilka... ze ktos sie domofonem o tej godzinie bawił i dzwonił... przeciez ja tu jajko jeszcze zniose... i chyba czas najwyzszy pospac troszke... bo w tv pewnie nic nie ma heh...
ech mam takie fajne mysli :) zostawie je sobie dla siebie :):)
ale mam andzieje, ze zyjesz :P wiadomo, ze w nocy strach ma wielkie oczy, ale jestes dzielna dzieffczynka :P
p.s. wiem, ze fajny wierszyk :P mi sie tez podoba :P tak wogole wzielam go z twojej stronki :P
Dodaj komentarz