co sie dzieje...?!
to dziwne uczucie... takiej pustki... nie wiem co robić... za co sie złapać... o czym myśleć... chodze po mieszkaniu w ta i spowrotem... ale to nic nie daje... na łzy mi się nawet zbiera... to wszystko wydaje mi sie takie trudne... mam jakies dziwne obawy ... i wątpliwości... chwilowo kroje nożyczkami kawałek kartki na malutkie kawałeczki... to jest chyba moje ulubione zajęcie choć takie bezsensowne... tylko że to mi nie pozwala przestać myśleć... jest gorzej... jak sobie muze puszcze... to też nic nie da... jednak rzeczywistość mnie przerasta ;(
(z każdą minutka coraz dalej od siebie)
Dodaj komentarz