...
byłam sobie z Kamą na dworzu.... miałyśmy iść na lody.... tak o.... ale póxniej jednak na piwie byłyśmy :) .... poszłyśmy usiąść sobie na wiadukcie..... (miałam sie tram wczoraj zabić) śliczny widok.... i jest serio wysoko.... więc śmierć na miejscu .... i ma co zbierać..... i oczywiście jeszcze byłyśmy w sklepie :> "świat muzyki" .... pełno płyt... z muzą... i koszulki :D:D:D i mnustwo naszywek :D:D:D niemogłyśmy się odkleić od naszywek :D i oczywiscie kupiłam sobie 2 :> nirvanki i metallicy ... :Di jeszcze taki znaczek ;/ take coś na agrafce też z metallicą :D:D i jestem zadowolona z zakupu... zaraz zaczne je przyszywać do kostki :):) ....
a co do zabicie się.... to szkoda ze żyję prawda...?:):)
Dodaj komentarz