• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

pamiętnik

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

odezwał sie... po pół roku heh... i to tylko dlatego ze ktos mu w duzym stopniu uswiadomił kogo stracił... ja sie nie obwiniałam po tym wszystkim... szczerze to nawet odrobinę...

liczył ze wrócę... powiedział to bo naciskałam... nawet gdybym była sama to tez bym wracac nie chciała...  nie wierze zeby sie cos zmieniło... poza tym ja sie po tamtym pozbierałam... jestem teraz szczesliwa i niczego mi nie brakuje...

mam nadzieje ze teraz jednak juz nie bedzie przypominał mi o sobie...  pomimo tego co było... a było prawdziwe i szczere... w kazdym razie wole zostawic przeszłosc za sobą...

nie ma wielkich powrotów... braku akceptacji sie nie przeskoczy...

dobrze wybrałam i nie mam najmniejszych watpliwosci...

16 lutego 2007   Komentarze (2)
m_m?
21 lutego 2007 o 23:40
wiesz, mnie też się kiedyś wydawało, że dobrze zrobiłam, dzisiaj czasem się nad tym zastanwiam, bo wiem, że on mnie dalej kocha, początkowo zaręczał telefonami, wizytami a potem się skończyło, a mogła bym być już mężatką... nie ma sensu się rozwodzić nad tym ale tak jakoś czasem trzeba... pozdrawiam cieplutko
†
16 lutego 2007 o 16:12
Nie chcę nic mówić, ale... ale dobra, jednak nic, lol.

Dodaj komentarz

Swiatlo_ciemnosci | Blogi