banialuki
2 próba napisania notki
mam ogromną potrzebę pisania... czegokolwiek... nawet zabrałam sie za pisanie opowiadania... jak mała byłam nawet zabrałam sie za pisanie dramatu... ale skonczyło sie na wymyslaniu postaci... / gdzie natchnienie uciekło?
byłam na rowerku...jutro tez musze sie zmusic i rano wyjsc na rower... zaczełam zbrodnie i kare czytac... przyjemne nawet... tylko cos mi opornie idzie... a sobie zakładałam ze w 4 dni mi zejdzie spokojnie... wydaje mi sie ze przy lenistwie rozciagnie sie do tygodnia... bleee...
naprawiłam swoja kostkę... pozaszywałam wszystko i naszyłam naszywki dwie.. teraz nadaje sie do uzytku i jestem dumna ze swojej pracy :P
poza tym wczoraj byłam tak pozytywnie nakręcona... dalej mam to przekonanie... ze jezeli sobie załoze jakis cel... to go osiagnę... tu sie wszystko szkoły tyczy w tym momencie... bo z innymi celami mi cos kiepsko wychodzi :) ale szkoła to co innego... ja sie nie przejmuje...
jesiennie... chcę pazdziernik... albo plażę....
tak naprawdę nie wiem czego chcę...
tęskno mi...
czego mozna oczekiwać...
wszystko jest na poważnie... jakoś niewiele mie bawi...
pojedyncze watki niedokonczone...
moze mnie sie na dwa podzieli? bedzie mi łatwiej z myślami... albo na pięć... tak hmm...
Dodaj komentarz